Twierdza - symbol heroicznego oporu Żydów do samego końca. Na jej ruinach izraelscy żołnierze składają przysięgę wojskową, wypowiadając słowa „Masada nigdy więcej nie zostanie zdobyta".
Początki starożytnej twierdzy żydowskiej położonej na szczycie płaskowyżu na wschodnim skraju Pustyni Judejskiej nad Morzem Martwym sięgają okresu rządów dynastii hasmonejskiej. W 40 roku p.n.e. w Masadzie schronił się Herod uciekając przed Partami. Od tego czasu upodobał sobie to miejsce ponieważ dostęp do płaskiego szczytu w kształcie rombu jest bardzo trudny, z powodu stromych kilkusetmetrowych zboczy sięgających do 410 metrów ponad poziom Morza Martwego. Według relacji Józefa Flawiusza Herod, jako król Judei od 37 r. p.n.e. udoskonalił jeszcze jego obronność, wznosząc mury i wieże obronne oraz budując zbiorniki na wodę i magazyny na zapasy, co umożliwiało obronę w czasie oblężenia przez długi czas czyniąc twierdzę prawie niemożliwą do zdobycia.
W roku 73 n.e. była ona jednym z trzech ostatnich punktów oporu przeciw Rzymianom. W oblężeniu twierdzy brało udział ok. 5 tysięcy żołnierzy rzymskich. Na czele broniących się żydów stał Eleazar ben Jair. Kiedy obrońcy dostrzegli bezcelowość dalszej obrony, zgodzili się na propozycję zbiorowego samobójstwa. Każdy mężczyzna wpierw zabił żonę i dzieci, następnie wylosowano dziesięciu zelotów, którzy zabili pozostałych mężczyzn, z tych wybrano jednego, który zabił pozostałych i wreszcie sam popełnił samobójstwo. Pozostawione nietknięte zapasy żywności miały uświadomić Rzymianom, że nie wzięli twierdzy głodem. Flawiusz podaje liczbę 960 obrońców, którzy odebrali sobie życie. Ocalały jedynie dwie kobiety z pięciorgiem dzieci, ukryte w kanale. Po zdobyciu Masady przez jakiś czas znajdował się w niej rzymski posterunek. Potem przebywali w niej bizantyjscy mnisi (pozostały po nich szczątki kaplicy). Zostali wyniszczeni przez najazd perski lub arabski. Od VII wieku Masada nie była zasiedlona.
Pielgrzymka po Ziemi Świętej nie ogranicza się do chrześcijańskich lokalizacji w Betlejem i Jerozolimy. Izrael to przede wszystkim obszar ziem biblijnych szeroko opisywanych w Starym Testamencie. W jednym z takich miejsc, jeszcze na terenie Autonomii Palestyńskiej, znajduje się Jerycho, wspomniane w Starym Testamencie ponad 70 razy. Nie bez przyczyny. Położone około 270 m p.p.m. jest jedną z najniżej położonych miejscowości na świecie i jest jednym z najstarszych miast świata, prawdopodobnie najstarszym nieprzerwanie istniejącym siedliskiem ludzkim. Archeolodzy odkryli, że w pobliżu obecnego Jerycha już 9000 lat temu istniały trzy odrębne siedliska ludzkie. Było to spowodowane najprawdopodobniej dogodną lokalizacją – w pobliżu źródła wody (rzeka Jordan) i prowadzących szlaków ze wschodu na zachód oraz na północ od Morza Martwego.
Losy tego najstarszego miasta świata najlepiej oddaje Stary Testament: Po śmierci Mojżesza, na górze Nebo Jahwe wyznacza nowego przywódcę Izraelitów, Jozuego. Miał on za zadanie przeprowadzić lud przez Jordan i podbić ziemię obiecaną – Kanaan. Bóg wydał polecenie Jozuemu, by okrążał z całym ludem Jerycho przez sześć dni, jeden raz dziennie. Siódmego dnia mieli okrążyć je siedem razy i wydać wraz z całym ludem głośny okrzyk wojenny. Miało to zrobić siedmiu kapłanów z pokolenia lewitów niosących siedem trąb z rogów baranich razem z obstawą wojskową z przodu i z tyłu. Jozue uczynił tak, jak mu nakazał Pan Bóg, i wtedy mury miasta legły w gruzach. Zabito wtedy całą ludność Jerycha, króla powieszono, a wszystkie dobra materialne obłożono klątwą – nikt nie mógł sobie nic przywłaszczyć, ponieważ zostały one przeznaczone dla skarbca pańskiego.
Wiele miast Kanaanu uległo zniszczeniu w XVI wieku p.n.e. podczas najazdów egipskich. Księga Jozuego podaje opis zniszczenia murów Jerycha około XIII wieku p.n.e., jednakże przekaz ten nie został potwierdzony przez prace archeologiczne. W okolicy Jerycha napotykamy też ślady przekazów chrześcijańskich. Od zachodu wznosi się nad miastem charakterystyczny ścięty szczyt widoczny z daleka - to Góra Kuszenia. Przekazy podają, że gdy Jezus wszedł na górę po czterdziestu dniach postu na Pustyni Judzkiej, był kuszony przez szatana. Kusiciel przyszedł do Jezusa i trzykrotnie rzucił mu wyzwanie – by zamienił kamień w chleb, zrzucił się z dachu świątyni, a w końcu przyjął „wszystkie królestwa świata” na potwierdzenie, że prawdziwie jest Synem Bożym.
Ze szczytu góry roztacza się wspaniały widok na dolinę Jordanu i Góry Moab i pewnie dlatego z tego miejsca, szatan chcąc wzmocnić swoją argumentację, pragnął ukazać Jezusowi piękno i bogactwo królestwa tej ziemi. Obecnie, by dostać się na stok góry można dojechać wagonikami kolejki linowej i przy okazji odwiedzić znajdujący się tam klasztor ortodoksyjnych mnichów greckich. Patrząc z oddali, klasztor ten wygląda jak wisząca nad przepaścią długa galeria.
created with
HTML Website Builder .